O św. Rafale


Jakiż to złoty człowiek ten wasz przeor, mało, bo mało mówi, ale ileż się od niego można nauczyć!

Św. Brat Albert (Adam Chmielowski)


Senat Rzeczypospolitej Polskiej w stulecie śmierci św. ojca Rafała Józefa Kalinowskiego OCD (kapłana Zakonu Karmelitów Bosych) pragnie uhonorować Go, uznając za godny naśladowania wzór Polaka bez reszty oddanego sprawom Ojczyzny, budującego fundamenty narodu w oparciu o jego moralną przemianę, poszukującego jedności społecznej.

Wielki szacunek i uznanie budzą Jego niezwykłe zaangażowanie w losy Ojczyzny, zwłaszcza w zmagania o niepodległość podczas powstania styczniowego 1863 roku na terenie Litwy, oraz Jego charyzmat "inżynierii ducha", któremu dał wyraz nie tylko dosłownie wytyczając drogi i mosty na Ukrainie, ale również metaforycznie szukając dróg prowadzących do jedności społeczeństwa i Kościoła, a także wpisując się w wielką emigrację Zachodu i Golgotę Wschodu.

Senat Rzeczypospolitej Polskiej pragnie zwrócić uwagę na moralną postawę św. ojca Rafała Józefa Kalinowskiego, na Jego wierność wartościom w każdych warunkach oraz oddanie Ojczyźnie, która według Jego własnych słów "nie krwi, ale potu potrzebuje".

Senat Rzeczypospolitej Polskiej zwraca się z apelem do wszystkich środowisk, zwłaszcza związanych z zachowywaniem kultury narodowej, do kręgów wojskowych oraz wychowawczo-oświatowych o życzliwe upowszechnianie i popularyzowanie postaci św. ojca Rafała Józefa Kalinowskiego - patrona Sybiraków i wojskowych, szkół i stowarzyszeń - którego tak wysoko cenił nasz wspaniały rodak, Ojciec Święty Jan Paweł II.

Senat Rzeczpospolitej Polskiej z dnia 14 września 2007 r. w sprawie uznania św. ojca Rafała Józefa Kalinowskiego za wzór patrioty, oficera, inżyniera, wychowawcy i kapłana-zakonnika (M.P. 2007 nr 64 poz. 724).


Józef Kalinowski przychodził do powstania nie tylko jako wysoko kwalifikowany inżynier i oficer, ale przychodził także jako mąż wewnętrznie głęboko wyrobiony. Wspomniałem, że już wtedy otaczała go sława świętości. Idąc do powstania, miał on jasne rozeznanie sytuacji: jako oficer i inżynier wiedział, że powstanie po ludzku biorąc, w kategoriach militarnych, politycznych, nie ma żadnych szans. A równocześnie wszystko robił, ażeby wziąć w nim udział. W tym celu już wcześniej, kiedy jeszcze tylko zanosiło się na powstanie, Józef Kalinowski starał się o zwolnienie z wojska carskiego i otrzymał to zwolnienie w sam czas. Kiedy szedł do powstania, możemy to stwierdzić na podstawie jego notatek, miał pełną świadomość, że tutaj chodzi o poświęcenie siebie dla dobra ogółu, dla dobrej sprawy. Z tą myślą podejmował swoją decyzję.

Św. Jan Paweł II (bp Karol Wojtyła), przemówienie wygłoszone 12 maja 1963 r. w kościele karmelitów bosych w Krakowie podczas uroczystości odsłonięcia tablicy pamiątkowej ku czci ojca Rafała Kalinowskiego i brata Alberta Chmielowskiego.



Niżej podpisany Metropolita Krakowski wraz z Kapitułą żywią wielką nadzieję, że beatyfikacja Sługi Bożego Rafała od św. Józefa wyda wielkie owoce duchowe w narodzie polskim. Sługa Boży mógłby bowiem być patronem ludzi z wszystkich warstw: dla młodych stanowiłby przykład życia chrześcijańskiego w codziennym trudzie; dla wojskowych – przykład mocy i odwagi wojskowej połączonej z cnotami chrześcijańskimi; dla kapłanów – przykład modlitwy i umartwienia, ożywionych zapałem apostolskim; dla wychowawców – przykład rozwagi i miłosierdzia wobec ubogiej młodzieży; dla wszystkich bez różnicy – wspaniały przykład żarliwej miłości Boga cudownie złączonej z miłością ziemskiej ojczyzny. Sługa Boży, płonący żarliwą miłością bliźniego, troszczył się o umieszczanie zagubionych dziewcząt w Internacie Sióstr Matki Miłosierdzia w Krakowie; w ten sposób przejawił godne podziwu uczucie miłosierdzia wobec biednych i chorych na ciele i na duchu.

Św. Jan Paweł II (abp Karol Wojtyła), list postulacyjny do Papieża Pawła VI z Krakowa dnia 7 września 1964 r.



Dzisiaj więc Kościół na ziemi polskiej raduje się, czcząc Wiecznego Pasterza za dzieło świętości, którego przez Ducha Świętego dokonał w Sługach Bożych: Ojcu Rafale Kalinowskim – oraz w Bracie Albercie (Adamie) Chmielowskim.
[...]
Pragnę dodać, że jest to również szczególna moja radość, gdyż obie te wspaniałe postacie zawsze były mi duchowo bardzo bliskie. Zawsze ukazywały drogę do tej świętości, która jest powołaniem każdego w Jezusie Chrystusie.

Św. Jan Paweł II, 22 czerwca 1983 r. w czasie Mszy św. beatyfikacyjnej na Błoniach krakowskich .



Najdrożsi Bracia i Siostry, dziękujemy z radością Ojcu, przedziwnemu w swoich Świętych, który dzisiaj pozwala nam ogłosić «Świętym», na cześć swojej chwały, Rafała od św. Józefa Kalinowskiego.
Boska Opatrzność przemierzyła jego krokami drogi Środkowej i Wschodniej Europy, od rodzinnej Polski aż po stepy Syberii, i był on wszędzie nosicielem pokoju, kultury i jedności pomiędzy chrześcijanami.
W swoim życiu, poświęconym Chrystusowi Panu w Zakonie Karmelitańskim, połączył kontemplację z intensywną działalnością apostolską, aby jednać ludzi z Bogiem i pomagać im we wstępowaniu na górę doskonałości.
Powierzamy jego pośrednictwu sprawę pokoju i jedności w Chrystusie wszystkich ludów Europy, i jednocześnie z całego serca błagamy Pana o przebaczenie naszych grzechów.

Św. Jan Paweł II. 17 listopada 1991 r. we wprowadzeniu do Mszy św. kanonizacyjnej w Rzymie.



“Wyjdź, aby stanąć na górze wobec Pana”. Kiedy Rafał (przedtem: Józef) Kalinowski usłyszał to wezwanie, miał już za sobą długą i trudną drogę życia – a była to “droga przez mękę”, podobnie jak droga Eliasza; zanim dane mu było odpowiedzieć: “Żarliwością rozpaliłem się o chwałę Pana, Boga Zastępów” (1 Krl 19, 10), odpowiadał już przedtem z żarliwością i ofiarą, jaką składał na ołtarzu swej ziemskiej ojczyzny, swego udręczonego narodu.
[…]
Rafał Kalinowski po przyjęciu święceń kapłańskich oddaje się pracy w winnicy Pańskiej. Był cenionym spowiednikiem i kierownikiem duchowym. Uczył wzniosłej umiejętności miłowania Boga, Chrystusa, Matki Bożej, Kościoła i bliźniego. Poświęcał wiele godzin temu ukrytemu apostolstwu. Zawsze skupiony, zawsze zjednoczony z Bogiem, człowiek modlitwy, posłuszny i zawsze gotowy do wyrzeczeń, do postów i do umartwienia.

Człowiek “zdobyty przez Chrystusa”. Człowiek, którego duch po wszystkich ciężkich doświadczeniach poprzedniego życia – a także poprzez te doświadczenia, które tak wiele kosztowały – odkrywa pełne znaczenie Chrystusowych słów z wieczernika: “Jak mnie umiłował Ojciec, tak i Ja was umiłowałem (…) nie ma większej miłości od tej, gdy ktoś życie swoje oddaje za przyjaciół swoich” (J 15, 9. 13).

– Oddaje życie… za rodaków, dla większej wspólnej sprawy. “Ojczyznę ziemską ukochał tak, że dla tej sprawy wybrał śmierć” [...]
– Oddaje życie… “z miłości do ojczyzny wiekuistej” – jak powiedziałem na tym samym miejscu – przez karmelitańską profesję, aby jeszcze pełniej miłować na podobieństwo Chrystusa stając się Jego przyjacielem: “Wy jesteście przyjaciółmi moimi” (J 15, 14).
– Oddaje życie… za bliskich poprzez kapłańską służbę, zachęcając wszystkich do doskonałości i do świętości. Staje się on modlitwą i pracą, pragnąc uczynić się “własnością innych”.
– Oddaje życie… za sprawę jedności Kościoła. Płonie pragnieniem ujrzenia zjednoczonych w tej samej owczarni braci prawosławnych, pełen nadziei we wstawiennictwo Najświętszej Maryi Panny, tak bardzo przez nich czczonej.

Św. Jan Paweł II, 17 listopada 1991 r. w czasie Mszy św. kanonizacyjnej w Rzymie.



“Poprzez życie tych ludzi, którzy będąc współuczestnikami naszego człowieczeństwa, w sposób jednak doskonalszy przemieniają się według wzoru Chrystusowego (por. 2 Kor 3,18), Bóg ukazuje ludziom naocznie swoją obecność i swoje oblicze” (Sobór Wat. II, Konstytucja dogmatyczna o Kościele Lumen gentium, 50). Znakiem wybitnie świetlanym obecności Boga w Jego ludzie był błogosławiony Rafał Kalinowski. On to kroczył pokornie i wiernie ścieżkami Boskiego Mistrza; zjednoczony z Nim w miłości oddał chwałę Ojcu niebieskiemu, a zachowując Regułę i prawa Zakonu Karmelitów Bosych, Kościołowi przedziwnie się przysłużył świętością życia.

Św. Jan Paweł II, Bulla kanonizacyjna ogłaszająca bł. Rafała od św. Józefa (Kalinowskiego) świętym Kościoła, odczytana w czasie Mszy św. kanonizacyjnej na Placu św. Piotra w Rzymie 17 listopada 1991 r.



Mnie już było dane urodzić się w Polsce niepodległej. Przyszedł czas, kiedy mogłem uświadomić sobie w pełni, ile ja sam i moje pokolenie zawdzięcza tym wszystkim, którzy dla tej wolnej Ojczyzny pracowali, walczyli, cierpieli, byli skazywani na śmierć i na syberyjskie zesłanie. Oczyszczał się w nich szlachetny kruszec wolności, zanieczyszczony w dawniejszych pokoleniach prywatą, egoizmem, wielorakim nadużyciem. O. Rafał Kalinowski jest jednym z tych, którzy ten kruszec wolności Polaków szczególnie uszlachetnili. Jednym z tych, którzy pozostawili nam najwspanialsze dziedzictwo.
Wielkim wzruszeniem jest dla mnie ta wczorajsza kanonizacja – podobnie jak była przed dwoma laty kanonizacja brata Alberta, również powstańca z 1863 roku, który wiedział, że trzeba “duszę dać”, aby stać się dobrym “jak chleb” dla tych, którzy najbardziej są głodni – nie tylko chleba. Są głodni ludzkiego serca. Głodni miłości.
[…]
Św. Rafał Kalinowski w sposób wyrazisty ukazuje całym swym życiem, czym jest to pierwsze i największe przykazanie, które Chrystus potwierdził mocą swych czynów i słów, a nade wszystko ofiarą swego krzyża.

Św. Jan Paweł II, przemówienie do pielgrzymów z Polski na dzień po kanonizacji.